Poranek nad Kanałem La Manche przyniósł mgłę i niskie chmury, które na kilka godzin spowolniły działania Luftwaffe. Ale spokój ten był złudny. Około południa pojedyncze bombowce niemieckie zrzucały bomby rozpoznawcze na Coventry, a popołudniem niebo nad Anglią znów zapłonęło.
O 15:00 prawie sześćdziesiąt samolotów – Ju 88, Do 17 i Bf 109 – przecięło wybrzeże w Dungeness, kierując się na Londyn. Brytyjskie Spitfire’y i Hurricane’y, wśród nich także te pilotowane przez Polaków, poderwano natychmiast. Nad Kentem i Beachy Head rozegrały się zacięte walki powietrzne. Choć dwie maszyny RAF-u spadły w płomieniach, większość niemieckich bombowców została zmuszona do odwrotu – centrum Londynu ucierpiało jedynie nieznacznie.
Ale to noc przyniosła prawdziwe piekło. Od godziny 18:30 Luftwaffe rozpoczęła jeden z najcięższych nalotów ostatnich tygodni. Ponad 120 bombowców uderzyło w Londyn, Liverpool, Manchester, Bristol i Midlands. Wybuchy rozświetlały niebo nad East Endem, płonęły doki i kolejowe węzły transportowe. Mimo zniszczeń, obrona cywilna zdołała opanować większość pożarów przed świtem.
Cywile nadal znosili niewyobrażalne trudy – tysiące londyńczyków szukało schronienia w podziemiach i jaskiniach Chislehurst, gdzie nocowali na pryczach, wsłuchując się w dudnienie bomb nad miastem.
W tym czasie polscy piloci trwali na posterunku. Każdy start mógł być ostatnim, ale nie ustępowali. Ich odwaga w powietrzu i niezłomność w walce o wolną Anglię i Polskę zapisały się na zawsze w historii.
Dziś, 19 października, pamiętamy o nich – o tych, którzy w 1940 roku walczyli nad niebem Anglii, ratując świat przed ciemnością.
Towarzystwo Przyjaciół
Dąbrowy Górniczej
Towarzystwo Przyjaciół
Dąbrowy Górniczej
ul. Legionów Polskich 69
41-300 Dąbrowa Górnicza
Strona główna | O nas | Usługi | Blog | Kontakt
Strona stworzona w kreatorze www WebWave © 2018