Sztormowa pogoda nie powstrzymała wojny nad kanałem La Manche. Około południa niemiecka artyleria nadbrzeżna po raz pierwszy otworzyła ogień do alianckiego konwoju „Totem”, a niebo nad cieśniną przecięły niemieckie bombowce i myśliwce.
Do akcji ruszyły Spitfire’y dywizjonów 54 i 610 – w dramatycznym starciu zestrzelono jednego Ju 88, lecz straty RAF były bolesne. Zginął sierżant G.R. Collett, a jeden Hurricane został przypadkowo trafiony ogniem własnym.
Wieczorem niebo nad Deal i Manston ponownie rozświetliły wybuchy.
Luftwaffe zaatakowała lotnisko, niszcząc hangary i samoloty Blenheim. W walce zginął sierżant M. Keymer, a „Cocky” Dundas cudem uratował życie po wyskoczeniu ze Spitfire’a.
Tego dnia swój drugi lot bojowy wykonał również 302 Dywizjon Polskich Sił Powietrznych.Choć meldowano o trafieniach Ju 88, zwycięstwa nie zostały potwierdzone. Polacy coraz mocniej wpisywali się w codzienny rytm Bitwy o Anglię.
Towarzystwo Przyjaciół
Dąbrowy Górniczej
Towarzystwo Przyjaciół
Dąbrowy Górniczej
ul. Legionów Polskich 69
41-300 Dąbrowa Górnicza
Strona główna | O nas | Usługi | Blog | Kontakt
Strona stworzona w kreatorze www WebWave © 2018