08 września 2025

Niedzielny poranek nad Londynem przyniósł widok dymiących ruin. Wschodni Londyn wciąż płonął po nalotach poprzedniej nocy – ogień trawił doki, magazyny i całe ulice. Mimo tragedii, cywile z niezłomną determinacją wynosili resztki dobytku w dziecięcych wózkach, nie poddając się grozie wojny.

 

Tego dnia niebo nad Anglią znów stało się areną dramatycznych zmagań. O 11:30 główna formacja Luftwaffe ruszyła w stronę Londynu – dwadzieścia bombowców Do 17 eskortowanych przez trzydzieści Bf 109. Ich lot zakończył się nad Kentem i Essex, gdzie na spotkanie wroga ruszyły dywizjony RAF-u.

 

W zaciętych walkach jedni i drudzy ponosili straty: spadały Spitfire’y i Hurricane’y, ginęli młodzi piloci, a Dornierom nie udało się przebić do stolicy.

Ale prawdziwe piekło miało nadejść po zmroku. Ponad 250 niemieckich bombowców w falach przez całą noc atakowało Londyn. Płonęły doki, stacje kolejowe, szpitale i domy. Bomby spadały na schrony i dzielnice mieszkalne, zabijając setki cywilów. W wyniku nalotu zginęło 412 osób, a 747 zostało rannych.

 

Choć miasto było pogrążone w ogniu, a niebo nad Tamizą rozświetlały eksplozje i łuny pożarów widoczne z kilometrów, Luftwaffe popełniła strategiczny błąd – odwróciła uwagę od lotnisk myśliwskich. Dla RAF-u oznaczało to chwilę oddechu, a dla całej bitwy – punkt zwrotny.

To była noc, która miała zapisać się w historii Londynu i całej Bitwy o Anglię.

 

Polscy piloci w tych dniach również czuwali – gotowi poderwać swoje maszyny w każdej chwili, by walczyć ramię w ramię z brytyjskimi towarzyszami.

Polskie Skrzydła nad Anglią – 8 września 1940 r.

Towarzystwo Przyjaciół

Dąbrowy Górniczej

KONTAKT ZE MNĄ >

Towarzystwo Przyjaciół

Dąbrowy Górniczej

ul. Legionów Polskich 69     

41-300 Dąbrowa Górnicza

Strona główna | O nas | Usługi | Blog | Kontakt

Strona stworzona w kreatorze www WebWave © 2018