Około godziny 13:20 nisko lecące Dornier Do 17 z 9./KG 76 przecięły La Manche, by uderzyć w RAF Kenley. Niemcy spodziewali się zaskoczenia – zamiast tego wpadli prosto pod ogień Hurricane’ów i dział przeciwlotniczych.
Pięć z dziewięciu Dornierów zostało zestrzelonych, zanim zdołały wrócić do Francji.
Chwilę później druga fala – Do 17 i Ju 88 z potężną osłoną Bf 109 i Bf 110 – wpadła w wir walki z dywizjonami RAF 615, 32, 64 i 610.
Dym, rozbite maszyny, chaotyczne bombardowania – ale sala operacyjna Kenley ocalała i lotnisko wznowiło działania tego samego dnia.
Równocześnie Biggin Hill znalazł się pod ogniem 60 He 111 z KG 1. Choć bomby zniszczyły hangary i warsztaty, także tu centrum dowodzenia przetrwało.
RAF walczył z ogromną determinacją – i zadał dotkliwe straty.
Wydawało się, że dzień dobiega końca… ale Luftwaffe szykowała kolejne uderzenia.
Towarzystwo Przyjaciół
Dąbrowy Górniczej
Towarzystwo Przyjaciół
Dąbrowy Górniczej
ul. Legionów Polskich 69
41-300 Dąbrowa Górnicza
Strona główna | O nas | Usługi | Blog | Kontakt
Strona stworzona w kreatorze www WebWave © 2018