Tego dnia nad południowo-wschodnią Anglią pogoda nie rozpieszczała – pochmurne niebo i silny wiatr utrudniały starty i lądowania. Ale wojna nie znała wytchnienia. Luftwaffe utrzymywała bezlitosne tempo ataków na Londyn i wybrzeże, łącząc dzienne rajdy z rozpoznaniem i przygotowując nocne bombardowania.
Już o 8:33 pierwsza fala ponad 50 Bf 109 przetoczyła się nad Dungeness, a kilkanaście minut później spadały bomby na centrum Londynu. Tower Bridge został trafiony, uszkodzone zostały BBC House, budynki rządowe i stacja Charing Cross. W płomieniach stanęły dzielnice Bermondsey, Lewisham i West Ham. Potem przyszły kolejne fale – ponad setka samolotów wdarła się nad Biggin Hill i Kenley.
Do obrony poderwano jedenaście dywizjonów 11. Grupy. W powietrze wzbiły się m.in. Spitfire’y z Biggin Hill i Hornchurch, a nad Londynem patrolowały Hurricane’y polskiego Dywizjonu 303. Choć wiele bombowców udało się odrzucić, część przebiła się nad miasto.
Tego dnia niemieckie ataki trwały niemal bez przerwy: od rajdów Jabo wzdłuż wybrzeża Sussex, przez bombardowania lotnisk RAF-u w Ford, West Malling i Shoreham, aż po ostrzał konwojów na kanale La Manche. Na północy Anglii zadebiutował w walce czeski 312. Dywizjon – jego piloci zmusili Ju 88 do awaryjnego lądowania, co stało się symbolicznym początkiem ich udziału w Bitwie o Anglię.
Najtragiczniejszym wydarzeniem dnia była śmierć sierżanta Josefa Františka – czeskiego asa latającego w polskim Dywizjonie 303. Zginął podczas samotnego lotu patrolowego, rozbijając się w Ewell. Miał zaledwie 27 lat, a na koncie 17 pewnych zestrzeleń w ciągu jednego miesiąca. Był najwyżej punktowanym pilotem Fighter Command. Jego nazwisko do dziś pozostaje symbolem odwagi i bezkompromisowej walki.
Wieczorem i w nocy nad Anglię nadciągnęła kolejna fala – niemieckie bombowce uderzały w Londyn, Portsmouth, Southampton, a także w fabryki i linie kolejowe. Stolica znów płonęła.
8 października 1940 roku zapisał się jako dzień nieustępliwych nalotów i wielkich strat, ale także dzień odwagi Polaków, Czechów i sojuszników, którzy ramię w ramię bronili brytyjskiego nieba.
Towarzystwo Przyjaciół
Dąbrowy Górniczej
Towarzystwo Przyjaciół
Dąbrowy Górniczej
ul. Legionów Polskich 69
41-300 Dąbrowa Górnicza
Strona główna | O nas | Usługi | Blog | Kontakt
Strona stworzona w kreatorze www WebWave © 2018