28 października 2025

Jesień 1940 roku nie przyniosła spokoju niebu nad Anglią. Tego dnia Luftwaffe powróciła do sprawdzonej taktyki – rozpoznanie, ataki na statki, a potem popołudniowe naloty myśliwsko-bombowe, wykonywane głównie przez Bf 109. Nad kanałem La Manche znów zawrzało.

 

Poranek przyniósł pierwsze bombardowania w rejonie Dover i Hawkinge, ale to popołudnie stało się areną intensywnych walk powietrznych.W powietrze poderwano dziesiątki brytyjskich myśliwców – Hurricane’y i Spitfire’y, wśród nich także maszyny z dywizjonów, w których służyli Polacy. RAF stawił czoła formacjom JG 27, JG 51 i JG 53. Choć Niemcy unikali głębokich nalotów, to nad Gravesend i Londynem doszło do zaciętych pojedynków.W jednej z walk zginął oficer Hans Dieter John z 4./JG 51 – doświadczony pilot z ośmioma zwycięstwami na koncie.

 

Wieczorem niebo nad Anglią znów rozświetliły pożary. Niemieckie bombowce spadły na Birmingham, Coventry, Londyn i nadmorskie miasta. W Birmingham płonęła stacja New Street i katedra, a w londyńskim Southwark bomba trafiła schronienie cywilne – zginęło 100 osób.Pomimo zniszczeń, obrona przeciwlotnicza RAF odnotowała kilka zwycięstw – w tym zestrzelenie He 111 w pobliżu Poole i Ju 88 nad Malton.

 

Tamtej nocy Anglia znów nie spała.A wśród tych, którzy czuwali na posterunku, byli Polacy – piloci dywizjonów 302 i 303 – gotowi w każdej chwili poderwać się do walki o wolność nie tylko Anglii, ale i swojej ojczyzny.

28 października 1940 r.

Towarzystwo Przyjaciół

Dąbrowy Górniczej

KONTAKT ZE MNĄ >

Towarzystwo Przyjaciół

Dąbrowy Górniczej

ul. Legionów Polskich 69     

41-300 Dąbrowa Górnicza

Strona główna | O nas | Usługi | Blog | Kontakt

Strona stworzona w kreatorze www WebWave © 2018