26 października 2025

Tego dnia niebo nad południową Anglią znowu płonęło. Bitwa o Anglię trwała w najlepsze, a Luftwaffe nie ustawała w nalotach – od świtu aż po nocne godziny. Choć tego dnia dominowały rozpoznawcze wypady i mniejsze formacje, nie zabrakło zaciętych starć.

 

W południe nad Sussex i Kentem pojawiły się kolejne niemieckie Bf 109. Do walki ruszyły m.in. polskie Hurricane’y z 302. Dywizjonu – „Poznańskiego” – ramię w ramię z brytyjskimi 605. i 602. Dywizjonem RAF. Polacy po raz kolejny pokazali swój kunszt, odwagę i determinację, przechwytując niemieckie maszyny w walce o każdy kilometr brytyjskiego nieba.

 

W tym samym czasie na froncie północnym Luftwaffe zaatakowała bazy RAF-u w Szkocji – Wick i Lossiemouth – gdzie wśród eksplozji bomb zginęli cywile i żołnierze. Gdy zapadł zmrok, Londyn i Birmingham ponownie znalazły się pod gradem bomb. Stolica drżała od wybuchów – płonęły ulice Clerkenwell, a stacje St. Pancras i Victoria odnotowały kolejne trafienia.

 

W powietrzu nie brakowało bohaterstwa, dramatów i – jak na ironię – ludzkich odruchów: jeden z pilotów RAF-u, F/O James Hayter, wyskoczył z płonącego Hurricane’a i wylądował prosto na trawniku podczas przyjęcia koktajlowego. Ranny, ale żywy, został przyjęty toastem za szczęście lotnika.

 

Dla Polaków był to kolejny dzień chwały w nieustającej bitwie o wolność – nie tylko Anglii, ale i całej Europy.

26 października 1940 r.

Towarzystwo Przyjaciół

Dąbrowy Górniczej

KONTAKT ZE MNĄ >

Towarzystwo Przyjaciół

Dąbrowy Górniczej

ul. Legionów Polskich 69     

41-300 Dąbrowa Górnicza

Strona główna | O nas | Usługi | Blog | Kontakt

Strona stworzona w kreatorze www WebWave © 2018