22 października 2025

nad południową Anglią panowała szaruga – niebo ciężkie od chmur, widoczność marna, a lotniska RAF tonęły w mgle. Dopiero po południu, gdy nieco się przejaśniło, ruszyła kolejna odsłona Bitwy o Anglię.

 

O 14:25 na niebie pojawiły się formacje około trzydziestu niemieckich Bf 109, które przecięły wybrzeże w rejonie Dungeness. RAF poderwał Spitfire’y z Biggin Hill i Hurricane’y z Croydon. W powietrzu rozgorzała zacięta walka – jeden z pilotów, Kanadyjczyk JA Milne z 605. Dywizjonu, został ciężko ranny, ale zdołał awaryjnie wylądować.

 

Kolejne fale Luftwaffe nadciągnęły po 16:00. Do walki ruszyły dywizjony 46., 257., 501. i 605. z Hurricane’ami oraz 66., 74., 92. i 222. ze Spitfire’ami. Niemieckie myśliwce osłaniały doborowe jednostki dowodzone przez asów – majora Adolfa Gallanda i majora Wernera Möldersa. Ten drugi zestrzelił tego dnia trzy Hurricane’y, osiągając swoje 50. zwycięstwo powietrzne. RAF stracił sześć maszyn i czterech pilotów – wśród nich oficera N.B. Heywooda i sierżanta R.H.B. Frasera z 257. Dywizjonu.

 

Noc nie przyniosła spokoju. Nad Wielką Brytanią znów rozbrzmiały syreny alarmowe. Bombowce Luftwaffe uderzyły na Londyn, Liverpool, Coventry, Weymouth i Cardiff. Spadały bomby odłamkowe, wybuchały pożary, ginęli cywile. Ale brytyjski duch – i polskie skrzydła wśród nich – nie gasły.

 

Każdy taki dzień był próbą odwagi i hartu ducha. Każdy pilot, który wznosił się w niebo, wiedział, że może nie wrócić. A mimo to wsiadali do maszyn – dzień po dniu, lot po locie. Dla wolności.

22 października 1940 roku

Towarzystwo Przyjaciół

Dąbrowy Górniczej

KONTAKT ZE MNĄ >

Towarzystwo Przyjaciół

Dąbrowy Górniczej

ul. Legionów Polskich 69     

41-300 Dąbrowa Górnicza

Strona główna | O nas | Usługi | Blog | Kontakt

Strona stworzona w kreatorze www WebWave © 2018