Choć historia uwielbia Spitfire’y – ich smukłe sylwetki, zawrotne prędkości i medialny blask – to właśnie Hurricane’y wzięły na siebie ciężar walki w najważniejszej kampanii powietrznej II wojny światowej.
To one, liczniejsze i solidniejsze, zestrzeliły aż 656 niemieckich samolotów, co stanowi ponad połowę wszystkich zwycięstw Fighter Command podczas Bitwy o Anglię.
Tak, Hurricane był wolniejszy od Spitfire’a i niemieckiego Bf 109. Ale potrafił wyjść z zakrętu szybciej niż oba i miał znacznie stabilniejszą platformę strzelecką – czyli lepsze warunki do precyzyjnego ognia. Co więcej, jego prosta konstrukcja umożliwiała szybką naprawę – często jeszcze tego samego dnia wracał do walki.
Ale za tę prostotę trzeba było zapłacić. Drewniano-płócienny kadłub był łatwopalny, a nieosłonięte zbiorniki paliwa w skrzydłach zamieniały kabinę pilota w pułapkę ognia. Wielu bohaterów zapłaciło za to ogromną cenę – poważnymi oparzeniami lub życiem.
Na szczęście sir Hugh Dowding, głównodowodzący Fighter Command, nie pozostał obojętny. Zlecił firmie Hawker zastosowanie specjalnej powłoki gumowej Linatex, która samoczynnie uszczelniała przestrzelone zbiorniki paliwa.
Dzięki takim decyzjom więcej pilotów – w tym Polaków – mogło wrócić do walki… i do życia.
Towarzystwo Przyjaciół
Dąbrowy Górniczej
Towarzystwo Przyjaciół
Dąbrowy Górniczej
ul. Legionów Polskich 69
41-300 Dąbrowa Górnicza
Strona główna | O nas | Usługi | Blog | Kontakt
Strona stworzona w kreatorze www WebWave © 2018